DHA Beatmaker - Dum Dum lyrics

Published

0 83 0

DHA Beatmaker - Dum Dum lyrics

1. Wbijam na mic'a, jak coś Ci nie pasuje, to odbij I dalej gadaj se, gadaj, że rap to pasja i hobby Ciężko być niezawodnym w tej branży Ta rap-gra dała mi tyle, że mi na dziwkę nie starczy Nie umiem marzyć i żyję przy tym nie patrząc na innych Dziś jestem zimny sukinsyn, tak jakby ogień brał prysznic Rzucam jak frisbee te dziwki, co chciały żebym był lepszy Bo czyn jest szybszy od myśli, wychodzę lękom naprzeciw A Ty dobrze robisz tylko dobrze #ino-raz Z brakiem doświadczenia w sporcie #iloraz Twoje życie jest krótkie mała, trwa jedną dobę O mój Boże, już czuję, płoniesz cała jak towiec A Ty mi powiedz jeszcze może, że słuchasz tu Reto Ja Ci odpowiem jakbym miał Tourett #jbmnt Kiedy pisałem do Ciebie kręciłaś bekę ostro A teraz Ty mi piszesz, że chcesz ze mną kręcić p**no Umowa stoi jak posąg, lecz wezmę za to dopłatę Choć wcale nie jest tak prosto odkładać na bok dostatek Daję Ci prawdę, nie kłamię, że nie potrzebuję dup tu Talentu nie dał mi nikt, łapy w górę, to Dum Dum Moje wersy to Versace, bo lecę stylowo Dum Dum i cały klub tu buja w rytm głową Łapy w górę, woof, woof, backstage - moje Las Vegas Nie wyjdzie stamtąd nigdy nic bejbe, co dzieje się tam Ref.: Robię rapy rapy Moja reputacja zawsze spadała na cztery łapy I jak kot, kot, mam też dziewięć żyć Robię Dum Dum tak jak jeszcze nie robił nikt Boy, boy, jestem anty anty Wariaty idą za mną jakbym zostawiał im ślady Dziś jak colt, colt, strzelam pow, pow, pow Robię Dum Dum, mała, Ty też ze mną chodź 2. Wbijam w cenzurę, dziś śmiało mogę mówić co czuję Nie zakneblujesz mi ust i nie dostaniesz pod skórę Ostatnio jak miałem dupę, to byłem smutny raper A dzisiaj wiem, że wolność jest zajebistym stanem Tak mało fanek i fanów, tak mało rapu ze Stanów Więcej, niż parę Air Maxów i alko i baku baku Od tego staram się trzymać z daleka, wolę dziewczyny Mamo, ślubu nie będzie, leciałem tylko na cycki Ludzie zniszczyli mnie, a jestem zawsze fair Nie umiem mówić „nie”, więc robię sobie wbrew Schowaj tą rękę psie, wiem, że w niej haczyk jest Jak szukasz przynęt, bierz się za te naiwne Miły nie zajdę wysoko, z miłością spadnę na dno, bo Dziś tylko perwers jest spoko, więc puszczę oko tym płotkom Ty jesteś suką bez manier, ja będę dziś Twoim Panem Będę tresował nad ranem i zanim zaśniesz kochanie Sam gdzieś podziałem zasady, poszły się jebać, cześć Jestem B do V, A do G, z miasta M Nie jak miłość, bardziej maniury, wiesz? Serce zamknięte mam, otwarty umysł #open-air Tam wyżej się przedstawiłem, lecz Ty mnie pewnie nie poznasz Bo jestem inny, niż zwykle, charakter czarny jak otchłań Dziś to już pewne, zamiatam całą scenę tym wersem Robicie Dum Dum, znów tu zapętlę refren