Deys - Fajerwerki lyrics

Published

0 271 0

Deys - Fajerwerki lyrics

[Intro] Okej... Ej, ja się muszę czymś podzielić tu Miałem sen, człowieku Wiesz co mi się śniło? Śniło mi się, że spotkałem Popka, no nie I ten Popek mówi Deys, ty musisz zacząć robić te bułeczki czy tam rogale, no nie Bo twoi fani będą to wpierdalać i ty będziesz człowieku bogaty [Zwrotka 1] Nie mam dla ciebie raczej Nie mam znowu dobrych słów I tylko tyle w paczce ciała pustka od stóp do głów Po prostu myślę, żeby wyjść stąd wyjść już Już nie czuć się kurwa jak wytwór, wytwór Przebiłem uszy i przebiłem swoje usta, a Reszta frajerów wciąż nie mówi i nie słyszy jak ja I ty tak serio myślisz, że mamy wspólne marzenie Jak już dorośniesz, zrobisz tary, chcesz być Hemingwayem Self - made, skurwielu jestem tu tak Nie kibicujesz mi, a za mną jesteś mendą, a jak Ja jestem w czepku urodzony i tak umrę, nara Już na początku nie zmieściłem się na skali Apgar Nie będę prawił komplementów i ubierał w słowa Zawsze wolałem ściągać ciuchy z ciebie, taka opcja Gram pierwsze skrzypce, smyku, żeby już się nie rozplątać Gram pierwsze skrzypce, smyku, żeby już się nie [Refren] x2 Reszta jak czarne fajerwerki dla mnie Jesteś jak czarne fajerwerki tylko Reszta jak czarne fajerwerki dalej Jesteś jak czarne w nocy, czarne czarne czarne [Zwrotka 2] Powoli zaczyna mi spieszyć się, a nie chcę tego Z naszych prędkości nawet światła chcę zamrożonego I wszystko dryfuje tu w dół gdzieś, w dół gdzieś To tak jak morski śnieg, okrutnie w dół zew Nie przyzwyczajam się w tym zimnie minie korytarze Skomplikowane, endemiczne tylko we mnie znajdziesz Spreparowane głowy jak Jiwaro plemię, nie nie Wydacie się okrutne przed zemstą nie uchronią cię Popatrzę sobie na eksplozje atomowe z drinkiem Jak Wojtek chcę mieć fajny widok, gdy to wszystko przyjdzie I to nie sprawa życia, śmierci, to coś znacznie więcej Jak ograniczasz się do życia, o co masz pretensje? Iniekcje prosto w kręgosłupy moralne jak kręgle Kręgi się złożą jak przy strikach, kula wspiera sylwetkę Dziś już nie patrzę w ciebie, mam układ nerwów własny Odchodzisz jak najdalej, gdy ta bliskość nic nie znaczy [Refren] x2 [Outro] Nie no super, super 10 dni Pozdrawiam, pozdrawiam Uważanko na swoje życia Taka prawda Już mi się w głowie pierdoli kurwa od tego nagrywania [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]