Deys - Obce lyrics

Published

0 54 0

Deys - Obce lyrics

[Intro] Ej, Braddu, Deys, HotTape [Verse 1] Mam zimny wokal, kiedy reszta pali przy mnie mosty Efekty starań Cameron, jak dziwkom, jestem obcy Bierz do umysłu bez nepotyzmu kolejne szczeble #Dura lex Życie to moloch, a brak egoizmu tu wyrywa kręgi za każdy sen Mówią mi o dekalogu, patrzą tylko w niebo Sortuję moje myśli o tym, mam dla ciebie przemoc I niemoc, kurwa, ludzie zawsze pragną walczyć z wiatrem Ale zwykle ich porywa, potem wieje mi na kartkę Kategoryzujesz na pewno mnie, mam wyryte na wersach "k** to play" Rasowe zagrania #Malcolm X, choć pieprzę czy getta wielbią mnie Prostota na pewno nie, ty popatrz, social media, man Jak fruwasz, to przeze mnie pewnie, elewacja fanów #prosto szef Zaparowała tu wizja dziś, cięcia po moich asystach, chill Bedzie jak wyrwę podarty styl, z tego amoku wykaszlę blichtr Jedyny cloud'y styl na tych polskich podwórkach Pieprzony Ian Cartis gry, mam tu "Control", posłuchaj