Deoen - To miasto lyrics

Published

0 62 0

Deoen - To miasto lyrics

[Refren] To miasto dało mi tak wiele szans Porównywalnie do ilości strat I wiem, że znacznie szybciej biegnie czas I póki mam je w tle, to szybciej biegnę też i ja [Zwrotka 1] Warszawę zwiedzam już od kilku lat Stolica dała szansę mi na edukację Mieszkałem gdzie się da i robiłem co się da Żeby kiermany wypełniać jakimkolwiek hajsem Bywało różnie, to odwieczny problem Bo tej floty miewałem na styk Potem studia rzuciłem, powód? Zaległości, i wtedy było widać, że jestem jeszcze słaby typ Wynajęte mieszkanie, ja i moi ziomale Pobudki nad ranem, magazyn witałem Pracować za grosze jak frajer I głupie myślenie, że nie da się przecież inaczej Kiedyś szukałem pracy, to nie chciałem być gnojony jak pizda Odwraca się rola i przychodzą czasy W których sam sobie wybieram stanowiska [Refren] To miasto dało mi tak wiele szans Porównywalnie do ilości strat I wiem, że znacznie szybciej biegnie czas I póki mam je w tle, to szybciej biegnę też i ja [Zwrotka 2] Nauczyłem się pokory, dość Wcześnie jak na dwudziestoparolatka Do celu dojść to mój target, ziom Rozumiem już co znaczyło słowo słomiany zapał Rówieśnicy stoją w miejscu gdzieś Nie wiem w sumie od dawna co u nich słychać Się powtarzał ten sam głupi tekst Że strasznie nie lubią tego szybkiego życia Narzekanie na jebany rynek pracy Ale żeby zdobyć fuchę nie robili tu nic Życie fajnie byłoby brać na raty Ale weź pamiętaj, że kredyty to nie żaden zysk Można tutaj wiele zdobyć, zarówno jak i oszaleć Pokusy, dupeczki i w tygodniu balet To wciąga tak mocno, że wciągasz i amen [Refren] To miasto dało mi tak wiele szans Porównywalnie do ilości strat I wiem, że znacznie szybciej biegnie czas I póki mam je w tle, to szybciej biegnę też i ja [Zwrotka 3] Jak załatwiam coś tutaj to w nerwach A po związkach mi serce nie pęka I emocje wyczujesz jedynie, gdy w stresie Na pulsie ląduje mi ręka Kiedyś jak miałem fochy z dupami To byłem wódą zalany, bo się nam plany zjebały A dziś? Mówię, że się nie da tego naprawić Mimo twoich łez, obojętnie wzruszam ramionami Patrzę w oczy Ci, i to mnie boli, ale co mam zrobić Skoro nie wychodzi mi to od lat Może serio źle trafiłem albo stanowczo za często mam ochotę No i lubię tu być sam Uczucia zabrało mi dawno to miasto Nie dla szaraków, lamusów i durni Udawać jest tutaj zbyt łatwo w tym tłoku Że w ogóle nie poznajesz ludzi [Refren] To miasto dało mi tak wiele szans Porównywalnie do ilości strat I wiem, że znacznie szybciej biegnie czas I póki mam je w tle, to szybciej biegnę też i ja [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]