Deoen - Bentley lyrics

Published

0 68 0

Deoen - Bentley lyrics

[Refren] Mało brakowało, a już bym odpuścił to Ogień był, nagle jakby stop Mało brakowało, a już bym odpuścił to Chwilowa cisza a teraz szybki wzlot [Bridge 1] Jak lecę na VIPa, to nie tylnym wejściem Lecę na VIPa, to krzyczę: "Polejcie!" Moja ekipa się wbiła na styk Dla lamusa zablokowali już miejsce Będzie forma, będzie benger Będzie flota, będzie Bentley Będzie koncert, będzie back-stage I będę znowu se skakał na scenie [Zwrotka 1] Rano mam studio, wieczorem klipy, a w nocy lecimy na koncert Taką chcę pracę i nie muszę mówić, że dawno już postanowione Bo wchodzę do studia to srogo lecę na tracku, wkurwiony jak nigdy Branża przedstawia mi samych geniuszy tak kurwa cudownie wybitnych Zmieniły się czasy wariacie i wódę nie trzeba teraz się klepać W łapie mam Jacka Danielsa i Redbulla z lodem dorzucam do pełna Twoi ziomale to sztuka na trzech, wyglądacie mi jak opluty pet Moi to gang jak Bedi Soprano (Ja wiem, wiem, wiem...) [Refren] Mało brakowało a już bym odpuścił to Ogień był, nagle jakby stop Mało brakowało, a bym odpuścił to Chwilowa lufa a teraz szybki wzlot [Bridge 2] Będzie forma, będzie benger Będzie flota, będzie Bentley Będzie koncert, będzie back-stage I będę znowu se skakał na scenie [Zwrotka 2] Depcze tu łakom po piętach, nie muszę ruszać się z błęda Jestem raperem co robi tu Francję i ponoć tak piszą w komentach Nie lecę na ilość, a jakość, tak samo jak w życiu i rapie Nie szukaj fejków i zajrzyj mi w oczy, a potem se looknij na szafę Wypiorę te brudy i wyjebie śmieci, tu dla niektórych to fetysz Znasz mnie kolego to wiesz, ziomów nie licytujemy Jak płacę rachunek to dumnie się czuje, staram się kurwa nie zerkać na kwoty Na chuj nad tym płakać, ocieraj te pedalskie i won do roboty Się roi od kurew, co chcą się panoszyć, wybrali sobie zły teren Mieli być jak kłusownicy, a stali się dla mnie ofiarą i zerem Spokojne życie w sportowych butach, fajnie się gra w to na luzie Głupim jesteś ziomek chujem jak boisz się skoczyć po sukces w koszule [Refren] Mało brakowało, a już bym odpuścił to Ogień był, nagle jakby stop Mało brakowało, a bym odpuścił to Chwilowa lufa a teraz szybki wzlot [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]