DEEP - Wyśnij lyrics

Published

0 97 0

DEEP - Wyśnij lyrics

[Verse 1: Deep] Wyśniłem myśli, by czyści nigdy nie pryśli By ziścił się wyścig w, którym przegrają sadyści Chrześcijanin, który rani muzułmanie zdyszani Bombmani oddani nie mogą zdążyć z bombami, wciąż nie pokonani Za kratami ślepej wiary, opętani przez te czary Jak Harry Potter, dziesięć lat potem Ty masz swój totem, z tupotem czcisz go złotem To ten jedyny jasny, jak sen nie nasz, twój własny Świat jest za ciasny Bo będziesz mnie nawracał, innowierce chociaż nie chcę Dasz dar bym go spłacał, bym się oddał jego ręce I pokażesz gdzie wróg, bym mógł spłacić ten dług I oczyścisz mnie z win, przeze mnie zabija bóg Wiem tak będzie, niech się stanie W pierwszym rzędzie stanę panie Na wezwanie pójdę w ogień Przecież jesteś moim bogiem Miłosiernym wszechmogącym A, ja wiernym zdychającym [Verse 2: Deep] Powiedz, dlaczego oni Nie chcą chwycić twojej dłoni Tylko bluźnią czym się różnią W pysk plują twoim uczniom Błysk marnują strasząc włócznią To zwierzęta, stado pogan Mają fałszywego boga, niech poznają co to trwoga Niech za niego giną co dzień Bo ich bóg to zwykły złodziej Jego nie ma, a ty jesteś i ja jestem boś mnie natchnął Dla mnie ziemia jest królestwem, któreś przed innym zamknął Ja go bronię Niech utonie w bólu Kto jest przeciw królu Nie spocznę, nie odpocznę panie Aż stanę przy bramie Ty mnie wpuścisz, a oszuści puści Na wieki w czeluści Będą duchem i ciałem Bo ja ich tam posłałem Tylko proszę mniej mnie w opiece Gdy zło się przywlecze Ochroń przed diabłem Bo kiedyś zbladłem, upadłem Ty byłeś światłem A, może toś ty zbladł A, on mnie skradł [Verse 3: Deep] To modły me ostatnie Przywiodły twoje dusze bratnie Niech słońce spadnie I spali bród Grud wrogich sług Niech zwali z nóg Publikę, ogłuszy krzykiem Oko kamery Zatrwoży ich jak ryk chimery I zmieni w kamień Ty też się zamień No cóż ja już jak tchórz Czuje w zębach kusz Już idę do ciebie Nie spocznę w glebie Lecz glebę spale Na stałe Nie będą małe Wasze gorzkie żale Gdy odpalę moje brzemię Bóg zaleje ogniem ziemie Zobaczycie on nie drzemie Tylko grzebie w swoim niebie Tak więc idę czas to skończyć Czas do niego dołączyć Włączyć zegar bym się nie bał Bym niewiernych dziś pogrzebał