Deep x Bobson - Oakland lyrics

Published

0 73 0

Deep x Bobson - Oakland lyrics

[Verse 1: Deep] Moknie oakland, dzień zgasł, pod gimnazjum palą hasz Diabeł zwiał z uwięzi i zaraził serca ten łgasz Bogobojny jestem nie rozmawiam do tej pory z czortem Trądu serc nie wyleczy młodzież oxykortem Niebo jak ze stali, bieda zmienia tutaj tlen w sarin Mamy kamień zamiast duszy, lecz nie jesteśmy skamieniali Życie gna, zatyka ci dech szalony pęd realii Od wymiotów przełyk pali, nie pomoże na to aviomarin Ave marin, nie wierzy kobietom, mahometom Myślicielom teorii sensu i półan*lfabetom Wytłumacz dziecku, że czeka go jeszcze lepsze jutro W rozbitych domach bólu po ciosach nie zniesie ibuprom Mam i kesz tu, daje wyrwać się i z tego syfu Uciec z życiorysu, na styku wolności i aresztu Każdy ma swój oakland, pływamy tu jak w akwarium Definitywnie nieuchronnego nie oddali relanium Moknie oakland, dzień zgasł Jak wytłumaczysz biedą Moknie oakland, moknie beton Reformy sa jak detoks x4 [Verse 2: Bobik/Bobson] Jak wytłumaczysz biedą, na bruku życie beton Reformy są jak detoks, wielu wróci nieskuteczność Nędza łamie kości, eksmisje bez litości Stoją za tym murem zmytej moralności Jestem tego świadkiem, widze wszystko prawie na dłoni Sygnał za sygnałem, ktoś ożenił kosę i spierdolił Lepiej w to nie wnikać, jutro będzie w odbiornikach Pięcio minutowa cisza, ślad domysłów oraz pytań Spoglądam przez szybę, nieuchylam jej, pada deszcz Przejeżdzam przez ulicę znaną z policyjnych zdjęć I dzięki bogu, że nie muszę stawiać przez nią kroków Bo każdy powód dla nich sądem bez wyroku Gniew toczy pianę, bohaterzy, sprawy karne Pozbawieni wszelkich barier 64. paragrafem Nie ma winnych na ten moment, komunikat żaden Moknę w tym na oakland, które rządzi swoim prawem Moknie oakland, dzień zgasł Jak wytłumaczysz biedą Moknie oakland, moknie beton Reformy sa jak detoks x8