Deep/Bobik - Zanućmy jeszcze raz lyrics

Published

0 88 0

Deep/Bobik - Zanućmy jeszcze raz lyrics

Deszcz zmywa resztki smutków w pajęczej sieci uczuć W świecie duchów, które tworzą nam pułapki Szepty, znikąd nerwy, zdobądź złoto, co należy zgarnij Zapomnij o wszystkim przecież wszystkim jesteś Dalej żyj zamknięty w swoim getcie Dalej brnij gdzie ten chory świat cię niesie Nieśmiertelny będę, gdy odejdę noc zaśpiewa swą syrenę Oczy we mgle spoglądają na tą ziemię Ja tu będę dalej ważył każde słowo Dalej spełniam wiarę nie spełnioną Dalej wierzę w siłę jaką huczą bębny, w gesty Mimo wylewanej krwi i cierni W miejscach straconych nadziei pozostanę tam gdzie duszno Pozostawię lata walki, które przetrwają, to jutro Zdobędę swą wieczność, bez niej nikim, bez niej popiół Ślady wydeptanych kroków, znajdę swoje miejsce Tylko to co w sercu pozostaje wieczne Ref. (2x) Zanućmy ją tutaj jeszcze raz Bez fałszu z prawdą, twarzą w twarz Już urwał się Hejnał i milknie głos Zbawiona pieśń przez ten zimny los To nie to, kiedy ucichnie ten skowyt Robię po to by mieć hobby, nie po to by mieć dobrobyt Choć właściwie ten hajs wciąż przychodzi mi do głowy Więc robię to nie po to, lecz po to innymi słowy Rap pusty do połowy, ja do połowy pełny Niespełnione ambicje ciążą, bo byłem bierny Czasem gdy patrzę wstecz, brudny lęk z pyskiem Szelmy Przeraża mnie jak Dantego obraz piekielny I mam te piekło, tylko sam siebie mogę zbawić Oddałbym lata potu i krwi by to naprawić Zrozumieć bo nie w czasie, to jak chcieć żyć gdy włożysz broń do gęby Mimo to samobójcy powtarzają moje błędy Droga nie tędy, znów poczuć spokój, to jest bezcenne Zasypiać z dala od szuflady gdzie proszki nasenne Nie mieć pretensji, nie być jak zombie Ten post(?) kryjący się w meandrach wracających do mnie fobii Nihil novi- Tak tracę chwile które są bezcenne Wybrzmiewa pieśń z dala, nuty niezmienne Znam tą partyturę i akordy są ponure Nucę ją wkładając sznur na swą karykaturę Ref. (4x) Zanućmy ją tutaj jeszcze raz Bez fałszu z prawdą, twarzą w twarz Już urwał się Hejnał i milknie głos Zbawiona pieśń przez ten zimny los