Deckster - To ja lyrics

Published

0 58 0

Deckster - To ja lyrics

[Refren] W mojej głowie krwawa walka ciągle trwa Ale muszę w niej mieć chaos, tylko tak osiągnę ład I jeśli ktoś ci powie prawdę, w uszy tobie prawdę nawinie to ja Grube stany depresyjne nieraz mam Ale potem się odkuwam i znowu jestem jak wow I jeśli ktoś będzie miał rację, to będę to ja wiesz dobrze że to ja to ja to ja [Zwrotka 1] Palę mosty między mną a tymi których nie chcę dzieciak Z życia ich kreślę dzieciak, świat bez nich wezmę dzieciak Styl Distera to jest jeszcze beta a już pięknie wjechał Mam cele wiesz, ja nie jak niejeden melepeta Pożyjemy zobaczymy? Widzę w nim na jezdni kreta Se pozapierdalam - w końcu czeka na mnie Kreta Wlewam coś w te rury tak jakbym używał kreta Wierzę że urośnie mi fejm jak mięsień gdy grana kreta AK aka Alek nie Alek aka 'ale kaleka!' Jak AK tu walcze stale i nie wiem co na mnie czeka Jak za mną nie przepadałeś to twój opór właśnie przepadł Nosili rurki kiedy ja zapierdalałem w baggach Jeszcze pierdolnie to, myślę o rapie codzień Ruszam w kolejną drogę, siedem dni w tygodniu tworzę Nie wierzę w mitologie, sam dla siebie jestem Bogiem Nic nie muszę wszystko mogę tak myśleć polecam Tobie Jakie życie taki rap, no układam sobie w głowie Muszę robić progress, cierpię na stagnacjofobię Że mam przejebane powiesz, a, że skile, to się zgodzę Ponad sześć i pół tysiąca - moje dni są policzone, elo [Refren] W mojej głowie krwawa walka ciągle trwa Ale muszę w niej mieć chaos, tylko tak osiągnę ład I jeśli ktoś ci powie prawdę, w uszy tobie prawdę nawinie to ja Grube stany depresyjne nieraz mam Ale potem się odkuwam i znowu jestem jak wow I jeśli ktoś będzie miał rację, to będę to ja wiesz dobrze że to ja to ja to ja [Zwrotka 2] Okej okej, co za piękny dzień, lista działań prosta Zamierzam cieszyć się życiem bo akurat sos mam Psikam się krokodylem dobra woń uderza w nozdrza I że na bank będzie gites dzisiaj aż to czuję w kościach Zrobie czary mary w rapie, będą mówić mi "szamanie" Potem ustawię się z ziomalem na jakieś szamanie Dobrze wpierdalamy i gadamy se o sianie Obaj wiemy że go wiele daje dobre jego sianie Ty krytykujesz stale, a nic nie próbujesz nawet Chcę przykuwać uwagę, mam nad własnym życiem władzę Coś gadasz na mnie mi to ryba, jak masz mą porażkę za cel Ssij ptaka gadzie, nie ujdzie ci to płazem Hejtuje często ten którego niespełnienie zżera Ja zluzowałem bo mam światełko w tunelu teraz Ty przynieś kartkę mi weź od niejednego hejtera Tylko ci oddając ją odniosę obrażenia Są ludzie jednego dnia, drugiego ich nie ma Ten temat mnie poruszył więc ja poruszam ten temat Głowa w górę smutek nie pasuje do Distera Co tak kontemplujesz jakbyś krzywił ryj i melał? [Refren] W mojej głowie krwawa walka ciągle trwa Ale muszę w niej mieć chaos, tylko tak osiągnę ład I jeśli ktoś ci powie prawdę, w uszy tobie prawdę nawinie to ja Grube stany depresyjne nieraz mam Ale potem się odkuwam i znowu jestem jak wow I jeśli ktoś będzie miał rację, to będę to ja wiesz dobrze że to ja to ja to ja [Zwrotka 3] - po premierze numeru na serwisach streamingowych