Asfalt Records - Papcie i Używki lyrics

Published

0 76 0

Asfalt Records - Papcie i Używki lyrics

[Intro] My Jordan, my Airmax, my DC, my New Balance Gotta the best stuff and whiskey and ananas Whiskey and ananas I gotta the best stuff, my Jordan, my Airmax [Zwrotka 1] Kumpelka mówi "jutro wolne mam" Kalendarz szumi, że dziś piątek i że będzie dobrze I że biorę ją to proste man i że ją będę brał Ale nie mówię o tym głośniej, póki co to mniej istotne Pierwotnie budzą mnie promienie UV, wchodzą oknem Budzik krzyczy "wstawaj Ty pojebie, za godzinę fucha!" E,e coś tam, może drzemkę, może jej zaufam Albo lecę i swoje odjebię, co się szefo będzie wkurwiał I tak mija mi godzin parę, joł I tak miga mi gdzieś monopolowy, dawaj jaką flachę Mam dilera numer nowy, dawaj jaką pakę I idę na miasto z nią i idę na miasto z nią I widzę Tą - z pierwszej czwórki To nie byle kto albo tak mówię, byle tylko się zgadzał podwójny Jak łycha, którą zamawiam sobie i tej lasce No to chlam ją i w tango i znowu podepczą mi papcie [Zwrotka 2] Zrobiony tak, że z ruchania nici Zarzygane sznurówki to mapa do chaty - od krawężnika do kamienicy Odbijam się od niej, mi odbija, odbija się i mi Beef z żołądkiem mam, ostatnio wszędzie stopro wołowiny Wolę taki natural bejbi Niż sztuczne bajerki, gierki, up'y make'i, selfie, selfie, selfie Przyszłe absolwentki AWF-u tak nażarte A w tygodniu coś pierdolą mi bym nie jadł już po osiemnastej Bo to nie zdrowe ponoć I chuj, że taty banknotem zapłacą za tę pizzę co noc I chuj, poza tym gdy nie patrzy nikt każda to często blać A jak pytamy z ziomkiem o trójkącik, no to nie chcą dać Dosyć o żarciu Widziałeś "Don't Be a Menace"? My tu się nie pierdolimy w tańcu Dlatego nie traćmy czasu więcej, lecim na tańce No to ćpam coś i w tango i znów podeptali mi papcie [Zwrotka 3] Padam z braku sił, opadł i kurz Odkurzacze can not sleep, fitnesiaki lecą na poranny trucht Joł, ja w gębę wlewam kranówę Bo mam w niej to pierwsze po tym wszystkim co drugie w tytule Czuję, że dojście do siebie potrwa do dwunastej Ale brak pajęczyn w tele, całe bzyle, cała morda, zwę to fartem Nie wiem sam czy to pieczątka czy nadgarstek mi dziarał goryl na bramce Mydło oddać mam na reklamację? Weź, ta z pierwszej czwórki krzyczy "gdzieś się podział?!" I chowam prawdę do kurtki jak Sunbites'y w kinie Ja tu z bólem główki a ta pizga i focha I nie wiem co wkurwia bardziej: jej gadanie, czy że bąka trzymam już z godzinę To może kochanie seks na zgodę i tyle A ona to dalej tu swoje i kminię czy może przestanie, czy może mnie zabije Ale olałem to, ej, sprawdzę co u moich papci Orzygane, popękane, lepiej poszukam gwarancji [Outro] My Jordan, my Airmax, my DC, my New Balance Gotta the best stuff and whiskey'n'ananas Whiskey'n'ananas I gotta the best stuff, my Jordan, my Airmax [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]