Artur Andrus - Duś, duś gołąbki lyrics

Published

0 121 0

Artur Andrus - Duś, duś gołąbki lyrics

Na Podkarpaciu w prastarych lasach Gdzie niebo czysto niebieskie Pani Teresa była a wczasach Przez dwa tygodnie i z pieskiem A nie daleko w ceglanym bloku Mieszka ozdoba tej dziczy Brunecik z wąsem o sarnim wzroku Czyli miejscowy leśniczy Duś, duś gołąbki Jadą, jadą w gości Duś, duś gołąbki Oda do radości On by jej z drzewa nastrącał szyszek I kochał by ją najczulej Ale Teresa i leśnik Zbyszek Się nie spotkali w ogóle Pani Teresa się wyleguje pod słońcem A on w tym lesie chemikaliami Dokarmia dzikie zaskrońce Duś, duś gołąbki Jadą, jadą w gości Duś, duś gołąbki Oda do radości Ona się lubi przyglądać żabom I czytać historię Gniezna Trochę się męczy, bo widzi słabo I wszystkich liter też nie zna On kiedy las zaniesie się ciszą Leci jak wiatr przez rozłogi Do pewnej Jadźki, o której piszą Doktorat z dermatologii Smutno się skończy moja piosenka Teresa umrze od słońca Leśnik od Jadźki, w okrutnych mękach A piesek od zaskrońca Zastanie po Teresie saszetka Po psie obróżka z kolczykiem A po leśniczy mała plakietka Tak, jestem europejczykiem Duś, duś gołąbki Jadą, jadą w gości Duś, duś gołąbki Oda do radości Odpowiedzi na zagadkę konkursowa Jak ma na imię Teresa? Kierować do Nadleśnictwa Strzałowo Można też pekaesem wysłać esemesa Duś, duś gołąbki Pali się pod gruszą Duś albo nie duś Same się poduszą