Artur Andrus - Wiersz o tym, że trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba widzieć cały kontekst lyrics

Published

0 67 0

Artur Andrus - Wiersz o tym, że trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba widzieć cały kontekst lyrics

Tępy palancie w „de” kopany, Synu najgorszej kurtyzany, Paskudna mordo, zły pomiocie Sklejony z genów po idiocie, Żmijo obmierzła, wredna, śliska, Gnijąca warstwo torfowiska, Skutku uboczny chorób licznych, (W tym - przede wszystkim wenerycznych), Świeża padlino, brudna ściero, Trądzie, tyfusie i cholero, Ścierwo, klejnocie ciemnogrodu, Żywe ucieleśnienie smrodu, Jamo, do której plują ptaki, Ryju podobny do kloaki, Nędzna przybłędo spod Sodomy, Świńskie koryto pełne pomyj, Potwór! Wywłoka! Kreatura! Krzyżówko skunksa, pchły i szczura, Poczwaro ty ropnistooka, Ozdobo szamba i rynsztoka, Klonie sparszywiałego chwostu, Odmiano ścieku i kompostu, Szmato, na której psy siadają, Bękarcie zła! Nie uwłaczając. [Tekst - Poetry Genius Polska]