Areczek PRG - Zajaraj lyrics

Published

0 65 0

Areczek PRG - Zajaraj lyrics

[Zwrotka 1: Areczek PRG] Kruszę ten kruszec Za buszkiem buszek Jara się [?] jak Sahara się [?] Canna-cannabinol, tetro-tetrohydro To moja kobieta, nie tam jebane bydło Ręce Twe w górę, łapię, łapię chmurę Wbijam, dobijam, dokańczam, włączam ta rurę Przywitam, [?] Dusze się śmieją A w dusze kruszę, pale radosne [?], dzięki temu w siłę rosnę Poczęstuj szyszkami wariacie cala Polskę Zielono, zielono mi Zielono, zielono wam Zielono, zielone dni Zielone, zielone [?] Jaram tyle, że szok, [?] Susznik, paliwa Madżonga, [?] do zajarania warta Jak by nie było tego, była by chyba miazga A jak na razie miazga, to jest tylko w tym biszkopcie [?] brauniarze, jak widzicie to kopcie Ja kopcę od rana zielonego pana Zapraszam, przygaszam, kto chce ten granat? Ona skopcona i on załatwiony I cieszy się micha do licha [?] Kurwa jarane, ja chyba nieprzestane Ja chyba nie przestałem, znowu się zjarałem O czymś zapomniałem, bo skruszyłem, spaliłem Bo nawijam tu rymem, z dymem plyne, klepie lepiej to Klepie lepiej także mnie Jak se robie przerwe, gdzie przepalam, upalam Fala, co pokona każdą łzę Pali, pali WGP, [?] bosko doskonały skręt [?] polsko, jaraj, jaraj, dawaj to nie [?] Ciężka powieka, [?], oczy, oczy ready red Zamulence wezcie wreszcie sie kurwa go to bed [?] nie [?] Będzie krzyczał, ryczał, jak [?] Wiec weź powtarzaj nasz ten śpiew, nim zrozumiesz co to gniew KZR, PRG, każdy swego rymu szef [Refren: Areczek PRG] Zajaraj, jaraj to Zajaraj, jaraj to Zajaraj, jaraj to Zajaraj, jaraj bo [Zwrotka 2: Kozer] Opróżniam samarę, pełna bleta PRG, Arek z towarem co trzeba Peta dogaszę, chwytam [?] [?] z haszem poprawia nastrój [?] madżonga Masz tu boska roślinę Polska rozkmine, poszło z dymem Bracie młynek Magazynek pełen [?] Jestem pewien i ufam jakości ziela Przy decybelach, joint, skręty W wiadomych celach krąg zamknięty Każdy uśmiechnięty, zajebany gibonem Spójrz, oczy przekrwione Zrozumiesz w moment, co się święci Ktoś znów kreci, [?] pacjenci Gotowy sprzęcik, [?] Livin da vida loca Przymrużeniem oka Nagrywam wokal o tym, co kocham [?] nie o prochach [?] lepsze niż flacha Wataha, optymiści Łapiesz stracha od tych liści Myślisz, że blanty to tylko chillout Dla mojej bandy dżoje, zasilacz Wystarczy chwila, mały [?] Bym to ujął, doskonały humor Świat suszu, mantra [?] Posłuchasz co nagram, tylko złapię bucha z wiadra Mija kwadrans, [?] Po buszku w łóżku, afrodyzjak Świat to ma decyzja, moja sprawa Sprawa, trawa, najlepsza przyprawa To, co wyprawiam z gra**em zawsze ma sens Wydaje z konta kasę, by mieć jointa na sen [Refren: Areczek PRG] Zajaraj, jaraj to Zajaraj, jaraj to Zajaraj, jaraj to Zajaraj, jaraj bo