Anna Jantar - Dzień bez happy endu lyrics

Published

0 72 0

Anna Jantar - Dzień bez happy endu lyrics

Przeminęło z wiatrem Gdzieś przepadło latem, no i co? Jesteś czy cię nie ma Błękit spada z nieba, śpiewa song Słońce na ulicy Dziury w płotach liczy, wzbija kurz Nic się nie zmieniło Wszystko jest jak było, spójrz Przeminęło z wiatrem Uleciało z latem, no i co? Śmieję się jak śmiałam Płaczę jak płakałam, razy sto Świat powoli moknie Czy się snuje oknem, już nie twój Inny ma nadzieję że z nim świat podzielę, swój Dzień bez happy endu Tobie się zdarzy, mnie Dzień bez happy endu Musi kończyć się źle Przeminęło z wiatrem Zgasło już naprawdę, no i co? Jestem wciąż bogata Złotem, pełnią lata, tym co w krąg Nie żal mi niczego Złego i dobrego, tam czy tu Bez niczyjej rady żyję do utraty tchu Dzień bez happy endu Tobie się zdarzy, mnie Dzień bez happy endu Musi kończyć się źle Przeminęło z wiatrem Gdzieś przepadło latem, no i co? Jesteś czy cię nie ma Błękit spada z nieba, śpiewa song Słońce na ulicy Dziury w płotach liczy, wzbija kurz Nic się nie zmieniło Wszystko jest jak było, spójrz