Anczej Beats - Za piętnaście trzecia '2:45 lyrics

Published

0 75 0

Anczej Beats - Za piętnaście trzecia '2:45 lyrics

[Refren: Smolasty] O tak, wiemy to Ty i ja Znowu druga, cztery pięć Mamy dzisiaj ten czas Zanim nowy, nowy dzień, nie pójdziemy tu spać Chodźmy tam... Znowu druga jest czterdzieści pięć Znowu druga jest czterdzieści pięć Zegar znów tyka tu... [Zwrotka 1: Malik Montana] Ja na plecy je wywracam, jak wrestler Biorę wszystkie, nawet grube, jak Gessler One jeżdżą tu na koniach, jak western Todziu, ja Cię tu zapraszam na kreskę Życie słone, ale ja najlepiej pieprzę Ty mnie łapiesz, tak jak łapiesz powietrze Cyrograf z diabłem podpisałem, jak weksel I od zawsze po swojemu, jak selfmade [Bridge: Malik Montana] Czasu nie cofniesz już Druga wybiła znów... czterdzieści pięć [Refren: Smolasty] [Zwrotka 2: Kaz Bałagane] Kocham kiedy jeździ po mnie Kiedy dupcie opinają spodnie Gdybym mógł, to bym się zbunkrował z nią na dwa tygodnie Oczy płoną, jak pochodnie, czy to może kreska? Chwilę wcześniej od koleżki odebrałem testa Ona lubi tu na pieska, kiedy głowę ma w poduszce Kiedy tu przyśpieszam nim się... (bejbe) Rano znowu powtórzymy ucztę Zegar tyka ujebany kruszcem To nie złoto, to kokon [Bridge: Malik Montana] [Refren: Smolasty] [Tekst i adnotacje - Rap Genius Polska]