Anatom - Jesteś, Który Jesteś lyrics

Published

0 119 0

Anatom - Jesteś, Który Jesteś lyrics

[Zwrotka 1] Kyrie Eleison, bo upadłem Jestem łódeczką i słabnę w morzu pokus, odejdź diable Chryste Eleison, twoje dziecko pragnie, twoje dziecko tonie I zgubiło gdzieś twoje dłonie, Panie proszę podnieś mnie Dlaczego mam tak małą wiarę? Dlaczego się boje? Dlaczego stoję skoro wołałeś? Dlaczego nie zaufałem Ci? Dlaczego chce być mądrzejszy niż ty? Dlatego my, oni nic, bez ciebie nikt, mimo że się nazywamy Tak żadne są nasze plany, dopóki ich nie dotkniesz O Adonai, chce iść za tobą, nie ty obok mnie Nie jestem godzien, by mówić o twojej miłości Panie Tymi samymi ustami przeklinam i błogosławię A ty mnie wybrałeś, abym ogłaszał twą chwałę Ty za mnie umarłeś Kim ty jesteś i czym jest miłość tak naprawdę? Kim ty jesteś i czym jest miłość tak naprawdę? Kim ja jestem i czym jest miłość naprawdę? [Bridge] Czasem mam wrażenie, że koło mnie nie jesteś Czasem mam wrażenie, że nie ma Cię, gdy cierpię Zło zabiera Ciebie, nam szczęście Przez pokusę, przez grzech, nie chcę być dłużej w piekle złudzenia [Refren] Musisz Panie ciągle bić do mojego serca Proszę Panie co dzień idź do mojego serca Musisz Panie ciągle bić do mojego wnętrza Proszę Panie co dzień idź do mojego serca Musisz Panie ciągle bić do mojego wnętrza Proszę Panie co dzień idź do mojego serca [Zwrotka 2] Kyrie Eleison, choć widzę jak bolą twe rany Widzę jak biorą te dragi Słyszę jak kroją dzieciaki swe mamy dla marihuany Zrobiliby wszystko, byleby tylko zapalić Koleżko, żyłem tak samo, więc mi nie wmówisz, że nie czaję fazy I boli mnie to, że tyle ekip w około A żadna nie zazna przyjaźni Bo powiem Ci coś Zadzwonią wtedy, gdy metka na zioło jest, albo melanżyk Nie powiesz mi ziom, że to nieprawda Bo każdy ogarnia by sobie pomagać Bo właśnie z tobą nie gada No, ale może zajarać Jarasz się rapem, chłopaku Co to za raper, chłopaku Którego każdy kawałek słyszałeś Znasz wersy na blachę, chłopaku Lubi ruchanie, jaranie i ćpanie I mówić Ci o tym na tracku Żyje się dalej i fajnie, no ale, czy chcesz zostać taki, chłopaku? Panie ratuj nas, no bo się kończy czas I zło wykończy nas na amen I wola twoja niech się dokończy A niebo połączy nas I stanę, twarzą w twarz tobą miłości mam Na nowo zacznę żyć Ty byłeś i będziesz i który jesteś, nie trzeba mi nic [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]