[Verse 1:] Zjarany bardziej niż bluza Żuroma Nie mówię o małpkach mówiąc o gibonach Ten stuff jest w bletkach, dymiących wazonach Ten track oby w klubach, w necie i na telefonach Znowu rządzę, gdzie moja korona Najlepiej z limonką schłodzona Krótka piłka #Maradona Nie ma końca póki nie skonam A mówili, że niczego nie dokonam Chyba, że miałbym chuja do kolan Wuzet - sound of Poland Ścinam im głowę jak Conan Bo psują mi haj jak Monar Albo Tusk Donald Wyżera mózg #Zombieland Ale gdzieś teraz to mam Bo właśnie zapłonął kolejny blant Na takich jak ja wołają narkoman A jeden z drugim lekoman, alkomat Nie tolerują nas Więc czemu tolerować ja to mam
Man, come on Własne zdanie, meloman Chodnik, 30 cm ponad Frunę, bo mam ze sobą spory ładunek Jakiś jazz, jakiś trunek Bo właśnie zrobiłem bankomat Nie zgrywam szlachcica, panicza, barona Więc się przyzwyczaj lub znikaj piona To jest superhigh ziomal Czytaj: muzyka nieposkromiona Muzyka bliżej nieokreślona Dobre bity mówią o nas Nonstop pompa, fruwamy na kartonach Gramy z kompa i tak brzmiąc lepiej od was [Ref:] x2 Hejterom mówię: bye Dealerom mówię: daj DJ'om mówię: graj Growerom mówię: dbaj Wlasne zdanie muzyki Walter White Biorę za majk i jest hype 'Cos it's my super high It's my super high (High) x3 Super high (High) x5 Joł!