Dać tu odpowiedź nie tak łatwo, Bo chciałbym w końcu raz ustalić: Czyśmy się trochę nie zanadto Ostatnio rozdokazywali? Mieni się wkoło śmiech perlisty, Grom i zabawom końca nie ma, Szczerzymy się jak u dentysty, Aż w końcu zrodzi się dylemat: W co się bawić? W co się bawić, Gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem? Na samą myśl pot zimny zrasza zaraz czoło I mniej wesoło pod Czerwonym ci Kapturkiem W co się bawić? W co się bawić? Tych wątpliwości nie rozwieje żadna wróżka, Kopciuszek dawno przestał grać w inteligencję, Inteligencja już nie bawi się w Kopciuszka. Niedobrze jest, gdy czyha nuda, Gdy nie chcesz grać już w berka czy czarnego luda, A kiedy nawet już nie będą miały wzięcia Szare komórki do wynajęcia W co się bawić? W co się bawić? Daleka pora na pytanie to, czy bliska, Lecz w końcu przecież trzeba będzie je postawić, Chociaż na razie w oku tli się śmiechu iskra
Więc, chociaż wszyscy są szczęśliwi I nic nie sugeruje zmiany, Niech, proszę, jednak Was nie zdziwi, Że jestem trochę zadumany Bo płynie czas, jak rzeką woda I może kiedyś tak się stanie, Że będę chciał pobaraszkować I zadam sobie sam pytanie: W co się bawić? W co się bawić, Gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem? Na samą myśl pot zimny zrasza zaraz czoło I mniej wesoło pod Czerwonym ci Kapturkiem W co się bawić? W co się bawić? Narasta problem, który jątrzy i przeraża, Sekretarz grać już przestał w dziewiątego wała, Dziewiąty wał już się nie bawi w sekretarza. Niedobrze jest, gdy nuda czyha, Gdy takie serso już cię mierzi i odpycha, A kiedy nawet już nie będą miały wzięcia Szare komórki do wynajęcia W co się bawić? W co się bawić? Daleka pora na pytanie to, czy bliska, Lecz w końcu przecież trzeba będzie je postawić, Bo chleba dosyć, Lecz rośnie popyt na igrzyska