[Zwrotka] I nawet jeśli miałbym być ten ostatni głupek Który rzuca się w życie i od rozsądku woli tupet To będę, każdego dnia budując swą legendę Ty też, Bóg po równo obdziela każde osiedle Serce to młot, daj zamek, wiara go zburzy Serce to klucz - otwiera duszy drzwi do ludzi Mapę zostaw w domu, kompas to intuicja Jak się poruszać i nie zgubić, Stare Miasto dało przykład "El, mam pytanie" - myślisz znam odpowiedz na nie?! Czy coś wiem, mam masę wątpliwości na pokładzie Wiem jedno, nawet kiedy statek będzie pędził do dna Będę walczył, patrz mi w oczy, kurwa nigdy się nie poddam Płacimy hajs za haj, ten naturalny jest za darmo Za słowa i za emocje mamy raj na własność Iluzje wciąż nas wciągają nas w bagno beznadziei A bez niej człowieka złamać tak łatwo Żeby tylko doświadczyć, żeby tylko coś przeżyć Żeby czuć, że ciągle walczę, żeby mocno w coś wierzyć Stając się coraz starszy, nie pogubić się w faktach Na boisku i trybunach gra pod dyktando hasła Żeby tylko doświadczyć, żeby tylko coś przeżyć Żeby czuć, że ciągle walczę, żeby mocno w coś wierzyć Stając się coraz starszy, nie pogubić się w faktach Żyj, żyj, żyj, żyj na maksa! Tak często patrzę w twarz smutku i strachu Lecz równie często w złoty blask szczęścia u przyjaciół Tysiąc szans, nie miej boja, odwaga to nie wada Odważ się, nie odważaj, sprawiedliwość wagą włada Idealiści - jak ja naiwna mniejszość Aktywiści, zaangażowanie kontra obojętność Myśli i przeciętność, tak to plaga Taki świat szybko, łatwo i niczego nie wymagać Wiem, tyle tu pokus ja też uczę się odmawiać Myślisz, że mam swój sposób żeby była równowaga? Tyle osób, dróg, tyle planów i pomysłów
Tyle snów, tyle nocy bez snu testem dla zmysłów Żeby tylko doświadczyć, żeby tylko coś przeżyć Żeby czuć, że ciągle walczę, żeby mocno w coś wierzyć Stając się coraz starszy, nie pogubić się w faktach Na boisku i trybunach gra pod dyktando hasła Żeby tylko doświadczyć, żeby tylko coś przeżyć Żeby czuć, że ciągle walczę, żeby mocno w coś wierzyć Stając się coraz starszy, nie pogubić się w faktach Żyj, żyj, żyj, żyj na maksa! Wiem, będą mówili ci "daj sobie spokój" Wiem, mówili mi, a teraz nie trzymają kroku Nic a nic nie trać chwil na pretensje, walcz Ścinaj głowy, biegi rzek zmieniaj, z diabłem tańcz Jeśli masz cel to warto nawet z nim oszukać go Na koniec jak czerstwiaka wziąć pod bit Za ogon i za okno, mocy woli nie dotkną Mogą rzucać, kamienie nie zrobią krzywdy kroplom Dziecko słońca działa jak promienie wiedz to Widzi piękno, a świat się śmieje gdy śmieje się dziecko Tak mówią, trochę prawdy jest w tych hasłach Żyj, żyj, żyj na maksa! CUTY (Zawsze robić swoje / w stu procentach / Już dawno to pojąłem / Idź swoją drogą / Tego się trzymaj / w stu procentach / Twój los w twoich rękach) Żeby tylko doświadczyć, żeby tylko coś przeżyć Żeby czuć, że ciągle walczę, żeby mocno w coś wierzyć Stając się coraz starszy, nie pogubić się w faktach Na boisku i trybunach gra pod dyktando hasła Żeby tylko doświadczyć, żeby tylko coś przeżyć Żeby czuć, że ciągle walczę, żeby mocno w coś wierzyć Stając się coraz starszy, nie pogubić się w faktach Żyj, żyj, żyj, żyj na maksa! Nadzieja, wola, pewność i spokój Miasto, smak wiosny na każdym kroku Ja, tysiąc elementów, jedna całość Syreni gród, ostatnia z nocy Dobranoc