Wszystko robię po coś, robię po coś Żeby moja przyszła rodzina miała w życiu prosto A póki co sam nocą, sam nocą Patrzę w okno i myśl, że ufam tylko tym blokom Wszystko robię po coś, robię po coś Żeby moja przyszła rodzina miała w życiu prosto A póki co sam nocą, sam nocą Patrzę w okno i myśl, że ufam tylko tym blokom Żadnej dupy przy mnie nie ma dziś, tylko puste flaszki, ziomy no i cannabis Ale każdy robi kroki by potem jakoś pożyć chociaż chcą nam wiązać nogi jak widzą, że nam wychodzi coś Ale przyda się taka jedna w pierwszym rzędzie na tych koncertach co wszystkie teksty pamięta i będzie warta by nosić na rękach ją Rozbierać do rosołu będzie się nie tylko w niedziele a będą jarać ja nie tylko [?] I razem wyjedziemy stąd, rozkręćmy jakiś interes, ten jebany sos może kupić każdą nadzieję
Czy to dziwne, że chcę w końcu zarobić na siebie i nie myśleć o tym patrząc na gwiazdy na niebie Z jedną bejbe , która będzie mówiła, że rozjebie zaraz przed tym jak będę sobie wychodził na scenę W górę ręce, razem może złapiemy marzenie, Póki co widzę te osiedle i puste portfele Wszystko robię po coś, robię po coś Żeby moja przyszła rodzina miała w życiu prosto A póki co sam nocą, sam nocą Patrzę w okno i myśl, że ufam tylko tym blokom Wszystko robię po coś, robię po coś Żeby moja przyszła rodzina miała w życiu prosto A póki co sam nocą, sam nocą Patrzę w okno i myśl, że ufam tylko tym blokom [?] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]