Kanapki z polędwicą w tłustej torbie smacznie śpią, Obudził się przed zmrokiem, zeżarł wszystkie, wypił zimny sok, Przedziały drugiej klasy, tapczan w pasy, rdzawe szyby drżą, Cholerne kołysanie czas przeciąga się jak kot, Zajrzawszy do plecaka znajdzie gruszki, gdzie szwajcarski nóż,
Zapomniał scyzoryka, nie obierze ich ze skór, Rękawy u koszuli poplamione krwią. Loki, gdzie twój nóż? Księżycowy nów ów patron zbirów Loki, gdzie twój nóż? Ukryj się jak tchórz, bliźniemu nie mów słowa