[Zwrotka 1] Jesteś ze mną, to na pewno Jesteś kiedy świty bledną W czasie, gdy nadzieje więdną Przecież Ty i ja to jedno Tobie ufam, w Ciebie wierzę, tylko Tobie się powierzę Każde z nas dobrze wie, że krwawię tuszem na papierze A Ty porywasz tą krew płynąc wartko ludziom wbrew Tętnicami, w fale nadajników przez żyły do głośników Bijąc serca jedną miarą, przepełnionej mej krwi czarą Biją jak zaczarowane wpędzane w ruch przez membranę Niech wiersz się sączy, cicho sączy tą krew Kazirodztwo w sercach łączy moją tkliwość i gniew I niech płynie jak alkohol niosąc powiew piękna blokom Zdyszanym molochom biegnącym nie wiadomo dokąd Ten codzienny smak goryczy w pogoni za niczym Co nie daje Ci zasnąć, choć z nadzieją patrzysz w jasność Ja przemykam wciąż nocami kiedy zostajemy sami Wybrani, ja i Ty, moja w bit zaklęta Pani [Zwrotka 2] Jesteś już na zawsze we mnie Wiesz, życie zmienia czasem noce w dnie Czasem trudno nam otworzyć oczy, kiedy z losem walka toczy Gdy brak oddechu, dosyć Marzę aby w twoich taktach się położyć Mamy plany, wiemy o nas wszystko Kiedy dacie spokój, kiedy poczuć Twoją bliskość Wiem, trudno tobie dać to samo Są tacy, którzy ranią Przebacz, kiedy ktoś zatruwa Twoja siła płynie w nutach Wiara w Ciebie sprawia, że zostaje tutaj Więcej już nie muszę szukać Mam tą radość, która płynie z Ciebie Powracając smutku, płaczu Ciągle poganiasz mnie naprzód W twoim rytmie zasnę, by obudzić się nazajutrz W twoim rytmie zasnę, by obudzić się nazajutrz [Refren x4] Jesteś ze mną Twoich dźwięków we mnie pełno Jesteś ze mną
Przecież Ty i ja to jedno [Zwrotka 3] Kiedyś na słońce rzucałem się z motyką Kiedyś w słońce,w świata końce złamany szedłem donikąd By odnaleźć siebie Gdzie zgubiłem się- sam nie wiem Rozwiany zimnym powiewem wątpliwości bez litości I szukałem się w deszczu W trudnych wersach mądrych wieszczów W zgiełku myśli poplątanych, w twarzy luster popękanych Na próżno Dzień spokoju w pytań roju był jałmużną Świat mi wpoił, że kto boi się temu głowę urżną A ja bałem się o jutro, zamknięte bożą kłódką Chciałem wejść, choć na krótko, w jutro złudną tylną furtką Na nic, i patrzyłem jak widz tani jak wolnością opętani Wciąż plujemy na to co jest między nami Dziki taniec na nic istnień rzucanych na szaniec Granic zdeptanych, by ranić, za nic Przywróć mnie do manii Ty chwyciłaś mnie za rękę, pokazałaś mi co piękne Odnalazłaś mnie w sentencjach, które tworzą tą piosenkę [Zwrotka 4] Jesteś ze mną W twoich dźwiękach topię słowa Ty wybijasz tempo, gdy po nocach z liter maluję Twój obraz Składam w całość wersy, ratując swe serce Bronisz mnie przed światem, który odbiera nam szczęście Niechaj zakwita Twój owoc nad rzekami nienawiści Niechaj zagłuszy złe słowo, które naszą sztukę niszczy Ja pokornie wytrwam Dałaś szansę komuś bez szans Obudziłaś tylko po to, by budować ludzkie wnętrza Trudno o głęboki sen w czasie nieprzespanych dekad Z bólem widać każdy dzień, dotykając żaru piekła Życie zmienia często bieg- miłość do ciebie niezmienna Życie zmienia często bieg- miłość do ciebie niezmienna [Refren x4] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]