Ciebie zła lwica w ogromnej jaskini Nie urodziła moja gospodyni! Ani swym mlekiem tygrys napawała — Gdzieżeś się wżdy tak sroga uchowała, Że nie chcesz baczyć na me powolności, Ani mię wspomódz w mej wielkiej trudności, O którą samażeś mię przyprawiła,
Że chodzę mało nie tak jako wiła? Wprawdzie żeć się już nie wczas odejmować; Ja ciebie muszę rad nie rad miłować. Ty się w tem pomni, maszli mię mieć gwoli Z mej dobrej chęci, czyli poniewoli. [Tekst i adnotacje - Genius Polska]