Ktoś się dobija do mych drzwi Szarpie za klamkę gryzie dzwonek Jeśli to znowu ty, wczoraj mówiłem że to koniec Lecz jeśli to nie jesteś Ty Kto ma odwagi tyle To oni po mnie przyszli a z nimi ciężkie chwile Tak czy inaczej nikogo nie ma w domu
Ktoś się dobija do mych drzwi Rozbija w gruzy ściany Dawno dostałem bilet niedobrze być ściganym Lecz jeśli to jesteś Ty To lepiej odejdź od mych drzwi Nie chcę Cię więcej widzieć, nie wierzę w naszą miłość