Siedzę w fotelu i czytam znów list od Ciebie Nie mogę zrozumieć w ogóle nic i nie wiem Zaczynasz od kłamstwa, nie pisząc nic o sobie To chyba za trudne, dostrzegam to po Tobie Więc nie mów, nie mów, że kochasz, nie Popatrz, jak bardzo oddalam się Twój opór jest zbędny, a każdy ruch Nie znajdzie w ogóle odbicia wśród słów
Siedzę w fotelu i czytam znów list od Ciebie Przesuwam oczami już setki słów na niebie Pytasz ponownie, dlaczego nie odpiszę Sama na pewno już nie chcesz tego słyszeć Więc nie mów, nie mów, że kochasz, nie Popatrz, jak bardzo oddalam się Twój opór jest zbędny, a każdy ruch Nie znajdzie w ogóle odbicia wśród słów (3 x)