Jestem żołnierzem niczyjej sprawy Jestem buntownikiem bez powodu Mamy więc wspólny cel i jednego wroga Między siłami wschodu i zachodu Spalić za sobą wszystkie mosty Wszystko! (?) Nie zapomnieć (?) Gdy jest bezużyteczne i niepotrzebne Niechaj zapanuje taki strach Jak gdyby rozmawiali ze sobą za pan brat
Człowiek dnia i człowiek nocy I ten kto za nimi kroczy Pocisk i karabin, prokurator i kat Zniszczyć cały świat i siebie samego Doprowadzić na skraj przepaści A potem niecierpliwie czekać na start I całą operację powtórzyć jeszcze raz