Ambaras Klika - #UNIKAT lyrics

Published

0 73 0

Ambaras Klika - #UNIKAT lyrics

Intro (Namen): Nigdy nie polecę, tak jak leci tłum Zabiorę bębny, kurz opadnie teraz stul dziób i cóż Mogę powiedzieć daję bragge - powaga Jak nazwać co robisz w sumie nie wiem, to chała Namen: Już trochę składam literki wierz mi, jeśli jednym podejdzie to Drudzy będą hejtować wersy, nie ważne jak wielki to będzie błąd Wybieram mniejsze zło, bo nawet nie mówię im jak są głupi Przyjdzie miejsce na większe zło, wyśmiejemy ich razem z groupies To nie rap turyzm - kaptury na głowach, lecę z ekipą Czasem donikąd, a taką techniką zamykam mordy nawet ciszą Nigdy nie będę ksero - kliszą, moi wrogowie ? Nadal wiszą Jak Bishop się wbijam na pierwszy plan, i radę dam - robimy hicior Mógłbym robić o prawdzie rap, a prawda taka, że ciągle "ssasz" Mówisz, że miałeś Thug Life, tafla pozerstwa w szwach Jedynych rad jakich słuchałem, to to, że ciągle muszę iść dalej Ciągle muszę wprowadzać zamęt, to żaden fart, to czysty talent To Tower Dive, wszystko stawiam dziś na jedną kartę Złoty strzał, wszystkich tych co są tak bardzo under Gruby szajs, daje w obieg, nigdy tak, jak ktoś powie Cały hajs, wam zabiorę, zobacz jak to robić ziomek ! Refren: Nigdy nie będę jak każdy. #Unikat Każdy chce być jak ja. #Duplikat To Ambaras Klika, to Ambaras Klika Znowu zamyka rap-grę.#Cisza (x2) PuNeK: Pnę się do góry jak góry, z góry skazywali mnie na klęske Mali mimo postury, knuli, ale Dawid we mnie Codziennie tu pędzę po więcej, sensem na koncercie ręce Mam przestać ? Po moim trupie. #Życie_wieczne A za mą trupę stanę murem (murem). Zżycie tworzy strukturę. (w sumie) Obserwuje swoje odbicie w lustrze, na orbicie widzę nosicieli złudzeń Po bicie tu sunę - pobić mnie chce w sumie Każdy łak, który nawet na autotun'e pobić mnie tutaj nie umie Dumę tu czuję, a Ty powiedz co masz z tego ziom Nawet Jonasz nie przekona, mnie, że Hip-Hop to mój błąd Chcę dalej w to brnąć. Nie spocząć na laurach, jak pro-player gold Jak Slayer mieć tron, na faktach rap to, a łaki na fali, za nami.#Raptor Nawet drewniane flow, w Polsce przyjmie się ze szczerym propsem Jakie to ban*lne boy, chcą przekazu, bo nie mają nic na koncie To takie polskie. A gdzie sk** i postęp Z czystym sumieniem stwierdzam, że u nas gra wszystko dobrze Refren: Nigdy nie będę jak każdy. #Unikat Każdy chce być jak ja. #Duplikat To Ambaras Klika, to Ambaras Klika Znowu zamyka rap-grę.#Cisza (x2) ArsoN: I tym gadaniem dalej mnie napędzają. #Diesel Bo mimo że mam sile zwolnię ale nie zostanę w tyle Starczy mi to co mam, czuć ze inaczej żyje I nie odpuszczę walki ;Wolny Tybet W ich otoczeniu czuje się nieswojo ; Obcy Chce zrobić więcej, nie oczekuje od nich pomocy I wiem że warto, hejt już się ostrzy Podejmę z nimi walkę ;Predator kontra obcy Dla Ciebie zwykłe słowa, mi dają poczuć to Jak słyszę się na tracku, to czuje dobrze ziom Nie zrobię nimi szumu, tak jak taśmy wprost I tak usłyszą Ci, którzy chcą spalić most Więcej zysków niż strat, dalej mała przewaga Wierze że zmienię to. Głupota czy odwaga? I w końcu zmienią zdanie, kiedy znów wejdę na bit Rozejdą się i pokażą drogę. #Tokio Drift Refren: Nigdy nie będę jak każdy. #Unikat Każdy chce być jak ja. #Duplikat To Ambaras Klika, to Ambaras Klika Znowu zamyka rap-grę.#Cisza (x2)