Alkopoligamia - Pizza sport lyrics

Published

0 105 0

Alkopoligamia - Pizza sport lyrics

(Moja stara to już w '93 robiła pizze) Margarita [Zwrotka 1 - Holak] Do pizzy oliwa nie dygaj Chociaż wolę te szczupłe Na melanżu to mogę obrócić też grubsze Te sery się ciągną jak sosy, p**nosy A jutro się będę odżywiał się zdrowo Na smutno, prosciutto, rukola na spód z kalafiora Jak piątka z Małyszem ta pizza to żona Ola, Holak (Jakby co to Ola to jest żona Raua) [Zwrotka 2 - Jordah] Ty mnie nie pierdol tu o jakimś spodzie z kalafiora Jem grube ciasto na kiełbasie jak normalny Polak Poczwórny ser, jeden może się powtarzać Zjem więcej niż chce, bo o to chodzi w tej grze Będzie mocno jedzone, zapijane bronem, styl wolny Jeśli chodzi o pizze to jestem w tym dobry Wiesz skąd to pochodzi i to bardziej Polska niż Włochy Margarita, funghi rio, pepperoni Większa niż twoje 21cali Ale jesteś wege, przypał, żałuj Oprócz Rau, delikatna jak jedwab, ciepła jak serce matki Featuje do bronka wódy, coli, wody, wina lampki Z pierwszym kawałkiem cieszę się jak dziecko W połowie XXL-ki zaczynasz wyglądać kiepsko Zapchany po sam kurek masz dość nie ma lekko Miej jaja to poligon, dzwoń po następną [Refren] Dawaj, dawaj, dawaj, dwaj, dawaj, dawaj pizze Wszystkie, wszystkie, wszystkie, wszystkie, wszystkie Pepperoni, Margarita albo capriccioso Marinara, siciliana, calzone, diavola Dawaj, dawaj, dawaj, dwaj, dawaj, dawaj pizze Wszystkie, wszystkie, wszystkie, wszystkie, wszystkie Hawajska, ? to ja tu Prosciutto Z ziemi włoskiej do Polskiej, wasze zdrówko Dawaj, dawaj, dawaj, dwaj, dawaj, dawaj (na telepizzy) Dawaj, dawaj, dawaj, dwaj, dawaj, dawaj (na telepizzy) Capriccioso [Zwrotka 3 - R.A.U.] Bon giorno, moja pizza rondo Moja pizza p**no, preferuję włoską, płaską, dobrą Obok butla Porto, kosmos, piekę ją na kamień Zwierząt nie dodaję, ale mam wyjebane, bo smakuje wyjebanie Kocham wpierdalanie, jestem żółwiem Ninja Zawsze pełna pizza nad głową Zmieniam kapsel z rantem w alkopoli logo No limit master pizza yolo R.A.U [Zwrotka 4 - DJ Black Belt Greg] (jedziesz greg) Sobota rano - pobudka na kacu Szybki telefon, na nic nie tracę czasu Poproszę dużą kurwę, gruby spodek Podwójny ser, szynkę oraz pepsi cole Pizza nie szamka, to raczej już religia Przychodzi piękna, tłusta, skurwysyńska Grzechem do placka jest dodać sos Lecz to zapychacz więc wciągam go jak koks (mefedron) Teraz miłości jest część druga Jebać pizze z marnego fastfooda (taa) Niedzielny wieczór teraz prima sort Włoski sznyt, placek płaski niczym kort Dla ciebie mała włożę nawet smoking Bo jesteś moja smukła good looking Z rozgrzeszeniem leje się oliwa Kocham, całuję, ściskam moja miła [Refren] Dawaj, dawaj, dawaj, dwaj, dawaj, dawaj pizze Wszystkie, wszystkie, wszystkie, wszystkie, wszystkie Pepperoni, Margarita albo capriccioso Marinara, siciliana, calzone, diavola Dawaj, dawaj, dawaj, dwaj, dawaj, dawaj pizze Wszystkie, wszystkie, wszystkie, wszystkie, wszystkie Hawajska, ? to ja tu Prosciutto Z ziemi włoskiej do Polskiej, wasze zdrówko Dawaj, dawaj, dawaj, dwaj, dawaj, dawaj (na pełnej pizzy) Dawaj, dawaj, dawaj, dwaj, dawaj, dawaj (na pełnej pizzy) [Zwrotka 5 - Leh] Wczoraj alko, brokuły i mąka w mieście grzechu Dziś boli mnie brzuch nie mam sosu, pierdzę jak ketchup Muszę gruby spokój zastać Muszę być w formie jak spóty bokiem ciasta Lubię się chwalić zazwyczaj jestem na fali Nie znikam stąd, ty w mikrofali jak Rigga Te kawałki mimo czasu zostaną tu na zawsze Mimo zmiany trendów jak muzyka w reklamie Ristorante Brud na bębnach twój podkład do jak koncentrat Jak koniec świata, ty jak pyszne.pl, nie podjeżdżasz Z moimi ludźmi znów coś smażymy Mój DJ włada plackami ja władam salami (koncertowymi) A na oregano wydaje spore siano Znów wracam cięższy o ... (ehh) o dobrze znają Alko podpisało mnie jak J. Cole'a hoff Teraz jestem wszędzie, mów mi Pizza Hut flow