Aberracja - WannaBe lyrics

Published

0 118 0

Aberracja - WannaBe lyrics

[Zwrotka 1] Mówię jej dziewczyno zdejmij z siebie wstyd Otworzymy wino, zapalimy weed Kocham kiedy szepczesz, że chcesz więcej i Łapiesz moje ręce by to dały Ci Polecimy do Miami, poczujemy się jak w Paradise Ty będziesz prawie jak Mała Mi Gdy w łóżku zrobię Ci Disneyland O yea (o yea) w kieliszkach szumi Dom Pérignon Czerwona suknia – Ty zdejmij ją Rozepnę stanik i napełnię szkło Kochanie nie myśl, że ja mógłbym spojrzeć na resztę Bo kiedy mówię, że Cię pieprzę To nie oznacza, że Cię nie chcę Lecz kiedy mówisz mi nie, to z Twojej strony nie najs A samiec działa jak pies - pójdzie do suki co da Powiedz mi jak to działa bejbe Raz mówisz tak, raz mówisz nie A dla mnie nie ma że nie, nie rozumiem że nie Pytam jak gentleman, zawsze mam czego chce [Refren] Wanna be good [Zwrotka 2] Ja powiem Ci co mogę dać My tongue go brrr, my dick go bahh My tongue is a uzi, my dick is a AK A jak wyjmę z buzi Ci, to odwiedź łazienkę God damn, i napawa szczęściem mnie to bo Nie myślę sercem, pieprze boy, zrobię co zechcę z tą czy z tą God damn, jak gra niedostępną to pragnę wziąć I sama się zdziwi jak wpadnę rżnąć, aż będzie jej łyso #Amber_Rose Yea, jak wita Cię suka to bierz ją, jak widać że szuka to bierz ją Jak masz w gaciach fiuta to bierz ją O yea, a jak Ci brakuje to bierz fon I wykręcaj do mnie, mów cześć, yo Ty ReTo mam sukę niekiepską Na(na), ja na takie wołam tu bad b**h Co lubią też trochę perwersji Nie wątpię że nie jestem pierwszy To dałoby szczęście jak nic, gdy pierdolisz miłość od tak Gdy pytam się "You like my dick?" A ona mi mówi "I like" [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]