Aberracja - Run Away lyrics

Published

0 95 0

Aberracja - Run Away lyrics

Nie mogą mnie złapać zbyt jestem wysoko Hee, Ciągle na haju ty czasu wciąż żałuj Zbyt wiele przypałów ja ciągle na balu Gdzie paru ziomalów już padło I Mówię ci typie to hardcore Czasami cie wciąga jak bagno Lecz ja mogę więcej bo mogę ponad to Robię to gdy czuje ze jest warto I zwijam se banknot uciekam z petardą Muzyka pulsuje po skroniach płynę z flow Moją tratwą .... Nie możesz mnie złapać bo Jesteś debilem I japa Zaczynam za chwile to napad Na trakach każdego zabije nie po to ćwiczyłem te sk**e By stać jak ta szmata co puściła mnie w ratach Przeszedłem te ścieżki zawiłe To horror jak w pile Już wiem po co żyje się z celem nie minę Nieuchwytny jak k**er W obłędzie jak führer płynę I mówię, że kocham, że tęsknię, że będę Lecz gonią mnie myśli kurewskie bejbe Te gierki pierdole i twoje podejście Suki czekają, aż tylko w nie wejdę Nie mów że nie chcę, wiedziałem to wcześniej Po chuj mnie gonisz, nie kminisz mnie przecież Ty słyszysz na mieście że z inną się pieprze Ganiam jak przedtem i w melo wciąż lecę Tylko uciekam bo dusi mnie przestrzeń Na ścianach twe zdjęcie i kurwa nic więcej Powiedz jak wytrzymać w tym tempie Gdzie duszą mnie kłótnie na szyje tu lecę Chcę się tylko najebać porobić i nara Twe słowa jak miód lecz nie dla mnie mała Nigdy nie chciałem żebyś przeze mnie płakała Sorry jeżeli akurat własnie wtedy spierdalam Mój trudny charakter to ciężka jest sprawa Weź tylko mnie wkurw i nie zobaczysz mnie mała Będę jak dług u jebanego Kucmana Wiesz ziomek jak jest bez pokwitowania