3xKlan - Perfekt lyrics

Published

0 134 0

3xKlan - Perfekt lyrics

[Zwrotka 1: B.U.C.] Patrzę na płótno okiem głębokim Patrzę na płótno dwa kroki w podskoki Kreacja radości jest już gotowa Świat tworzę od nowa, świat chcę budować Malować zaczynam wnętrze wyobraźni Mej jaźni chorej czy zdrowej Wdech, wydech, czy wydech, wdech, zdechł Za mocno pociągnął, dosięgną go pech (ech!) Eh niech weźmie go trzech Ja pracuję tu ciężko nad kreacją świata wielką Tylko prośbę malutką jedną Nie strzelaj mi żelką Uszczelką czy ręką Ciszę posiadać muszę dziś wielką Kolejką wyjadę na góry szczyt Tam spełnię swe dzieło, dosięgniesz go Ty I wizja zawarta ogromna jest w nim Wspaniałe kolory, wspaniały pędzla rytm Wystarczy do tarczy trafić, teraz ty Uderzaj celnie, odgadniesz sekrety [Zwrotka 2: Rahim] Aaa! widok zwłok, boli oko Zaczynam nowy tok - spoko Chcę uderzyć w twą stronę z Pigmalionem Co wyrzeźbiłby kolosa Co do włosa podobnego do obrazu Tworzonego przez me Ego Go tu nie ma, jest tylko we wspomnieniach Odwiedzam mistyczne laboratorium Chemiczne i liczne zbieram mikstury Dla struktury złożenia świata, bez dawki skażenia Zniszczenia, ja jako profesor ustawiam resort Dla lepszej amortyzacji, relacji z tobą Nie jesteś mega jogą Dużo zieleni z-zmieni jaskrawość i zniszczy niemrawość A niebieskim stworzę kreski i kształty modelu Doskonałej planety z części wielu Przyjacielu spójrz na cień Z obliczeń mych wynika że wartość współczynnika dobra Powinna się zawierać w skali 1 do 2 a [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]